PGE Skra Bełchatów zwycięża w polskim klasyku PlusLigi
Mecze siatkarskie pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle są prawdziwym klasykiem. Obie ekipy od lat utrzymują się w szczytowej formie. Obie drużyny zawsze walczą o najwyższe trofea, a teraz spotkały się w bezpośrednim pojedynku na siatkarskim parkiecie. W spotkaniu rozgrywanym we wtorek, dnia 15 marca, zwycięsko wyszedł zespół z Bełchatowa, który pokonał zespół Zaksy w stosunku 3:1.
Lider PlusLigi przegrał w ligowym klasyku
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma już praktycznie zapewnione zwycięstwo w zasadniczej fazie sezonu. Za plecami liderującej ZAKSY są jednak ekipy Jastrzębskiego Węgla i PGE Skry Bełchatów. I to właśnie na mecz lidera ze SKRĄ długo czekali kibice siatkówki w Polsce. Przypomnijmy, że mecz został początkowo przełożony na inny termin z powodu panującej pandemii. Teraz spotkanie mogło jednak odbyć się bez zakłóceń.
Pierwszy set, jak i całe spotkanie, przebiegało na bardzo wyrównanym poziomie. Gospodarze lepiej weszli w ten mecz i prowadzili 13:10. Jednak potem to Skra Bełchatów zaczęła grać pewniej i ostatecznie goście wygrali tego seta.
Drugi set przebiegał podobnie jak pierwszy. Wyrównana gra, zdobywanie punktu za punkt i gra na przewagi. W grze na przewagi lepiej zaprezentowała się ponownie ekipa z Bełchatowa, która wygrała do 27. W ten sposób na tablicy wyników było 0:2 dla gości.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wróciła do gry w hitowym meczu PlusLigi
Trzeci set to w końcu przebudzenie gospodarzy i zdecydowanie pewniejsza gra od samego początku do końca. Tutaj siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle skutecznie kończyli akcje w górze i wygrali ostatecznie 25:19.
Na tablicy wyników było 1:2, a siatkarze obu drużyn toczyli wyrównany bój na parkiecie. Ponownie w sytuacjach stykowych lepiej radzili sobie Bełchatowianie. Skutkowało to tym, że PGE Skra Bełchatów zwyciężyła ponownie na przewagi, lecz tym razem do 25. Ostatnią akcję w meczu skutecznie wykończył Dick Kooy. Ostatecznie to właśnie PGE Skra Bełchatów wytrzymywała ciśnienie w decydujących momentach i mogli oni się cieszyć ze zwycięstwa w tym spotkaniu w stosunku 1:3.